poniedziałek, 21 lipca 2014

Bunt sierściuchów

O matko, znowu miesiąc minął bez pisania. Obecnie siedzę na działce i odmawiam kategorycznie powrotu do domu. Tośka też się zbiesiła i mieszka na działce wraz z Misią. Ludzie jeżdżą codziennie na działkę, tak że nie jest źle.
W domu został się Maciek z Luchą. Jak mniemam, oni też się zbuntują i cała nasza czwórka zamieszka na działce. Hhahahha.
Słuchajcie, w krzakolcach coś się rusza, pewnie mysz, lecę na polowanie. Do miłego.