czwartek, 25 grudnia 2014

Święta

Życzymy Wam wszystkim fajnych i spokojnych świąt. U nas wczoraj był Gwiazdor i przyniósł nam cukierki,


którymi się wręcz zajadaliśmy.

Co roku na komodzie wiszą specjalne skarpetki, do których Gwiazdor wkłada przysmaki.

Luckowi było mało, toteż zaglądał, czy na stole się coś nie ostało .

Potem zaczął się ze mną, czyli z Lusią, przekomarzać,

czyli w zasadzie był dzień jak co dzień.

Wielce obrażony założył czapkę Gwiazdora i umieściwszy się na kolanach człowieka, udawał greka. Wow, ale mi się rymnęło, hahhaha.

Tosia z Maćkiem pełny relaks na świątecznym stole. Jak mniemam, umawiali się na partyjkę kalamburów :))


A Lucek, jak mu foch minął, szalał na drapaku.


A ja tymczasem poszłam udawać prezent od Gwiazdora.

 Super, co nie? Prawie że się wszyscy nabrali :))