a wrona siwa na drzewku wysiaduje
jajka.
Oj, pogoniłoby się taką wronę, co nie? Pomarzyć każdy kot może, my też mamy swoją
i fajnie jest.
A tak w ogóle to czekamy na ciepełko wtulone w swoje powabne futra.
Może majówka będzie słoneczna i któryś z nas kotów pojedzie na działkę?? Nie to, że narzekamy, po prostu już byśmy chcieliśmy opuścić te nasze pielesze. Powąchać kwiatki,
pogonić ptaszki, a i myszkę upolować. I tyle.