Nudziłem się jak mops. Wyciągałem, przeciągałem, wylegiwałem,
aż w końcu go ujrzałem. I aż dziw bierze, że nigdy wcześniej go nie widziałem.
Pomyślałem: fajny kumpel może z niego być, tylko dlaczego on tak sobie wisi, zamiast się ze mną bawić.
Podszedłem bliżej i zapytałem, co on tam robi i dlaczego nie zejdzie na dół, aby się pobawić, ale nic nie odpowiedział.
Ale ważniak - pomyślałem - i pobiegłem do Maćka, aby się w tej sprawie poradzić. Maciek jak to zwykle bywa, tylko się popatrzył, merdnął ogonem i poszedł się wylegiwać.
Poszedłem do wujaszka, który ze stoickim spokojem obserwował ptaki na balkonie.
Ale wujaszek jedynie odpowiedział, abym nie zawracał sobie głowy obrazkiem i zajął się czymś innym.
Hola, hola - pomyślałem - jakim znowu obrazkiem, obrazki to na ścianie wiszą, a ten kot na oknie, więc to nie może być obrazek. Zrezygnowany pomaszerowałem do łazienki, patrzę, a tam woda leci, to ja myk i siedzę sobie na umywalce i jej się przypatruję.
W końcu to tak samo ekscytujące zajęcie jak rozmowa z wiszącym kotem na oknie. Czyż nie?
CLOVIN II Septon .... to jest TO w kocim swiecie ...
-
... w swiecie kotków czyścioszków i ich ludzi.
Kotki to najczyściejsze zwierzaki pod słońcem - dbają o to same.
Ale .
Człowiek musi dbać o czyste legowiska...
7 lat temu
Kotecek, a to chiba twój poltlet, co nie? Ja dzisiaj baję siobie citałem ;D Papasi Kotecek, do jutra!
OdpowiedzUsuń