wtorek, 7 listopada 2017

Wizyta


Znów był u nas mój ulubiony Wujek:) I Ciocia, też fajna. Mistrzyni miziania kotów! Przywieźli megapyszne chrupki:)
I niestety znów musieli wyjechać :(  I znów zaczęliśmy się pakować do walizki, ale...
Zostajemy. Tu jest nasz dom. Nasz kaloryferek.

Nasze kołderki.
 Trzeba też zadbać o koty działkowe, ocieplić budkę na zimę.
 Dla Dosi i innych potrzebujących.


Nakarmić ptaki.

Pomóc, kiedy przyjdzie wiosna, żeby śp. Mama zobaczyła, że Jej dzieło - nasza działka - trwa i trwać będzie, dopóki kotom i człowiekowi starczy sił. Postaramy się, żeby była... prawie tak samo piękna.
Zrobili nam piękne fotki, żeby mieć na pamiątkę. Oto nasza gromadka.



Wujku, Ciociu, już tęsknimy za Wami. Będziemy czekać, my koty i nasz człowiek. Wracajcie do nas szybko!
PS. Obiecali, że wrócą. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz