Czy wam też tak szybko czas
leci? Bo mi, im jestem starszy, tym bardziej kalendarz pędzi, karteczek nie
nadążam zrywać. I oto wiosna za progiem.
Choć i takie „kwiatki” dopiero
co były.
Na działce porobili już
porządki.
Nawet rozpalili ognisko, choć
nie wolno. Cicho sza!
Teraz wszyscy czekają, aż
zrobili się zielono, ale to jeszcze chwilę potrwa. Jak na razie stali
mieszkańcy dopisują. Dzięcioł
łakomczuszka Niunia
Warsik i Dosia symetrycznie
zajęci kocią toaletą
pojawiły się nawet... bobry,
patrzcie, jakie precyzyjne temperówki.
A my w domu dostaliśmy taki
oto prezent.
Pierwszy w kolejce do
wyczesu ustawił się Maciek. Zwinął się potem w kłębuszek i przespał
ukontentowany pół dnia.
I tradycyjnie aktualna sentencja:
Pamiętaj, że im dalej w las,
tym później wrócisz do domu.
Oj zleciało nie wiadomo kiedy :) My się obudziliśmy, że mamy już 5 lat bloga :o Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuń