Maciek pojechał na działkę, ja jeżdżę jedynie na działkowe wakacje, które trwają przynajmniej 3 dni, bo ja jeździć nie lubię i takie miąchanie wte i wewte dwa razy dziennie to dla mnie stanowczo za dużo. Tak więc ja zostaję z wujaszkiem Rudym, a Maciek używa w samotności.
Z relacji Maćka wynika, że miał karuzelę pogodową, raz słońce, raz ulewa, u nas nie padało, nawet kropelka nie spadła deszczu. Byłbym nawet nie uwierzył, gdyby nie to, że
na tym zdjęciu mokrość widać, a Maciek wygląda jak ten kot od Szreka, błagający o promienie słoneczne.
Najbardziej zaś ucieszyłem się z wiadomości, że słonik wrócił.
Niezupełnie w to samo miejsce i z jakąś zieloną wodą w misce, ale ważne, że wrócił. Ponoć czeka na kwiatki, bo na razie ma goło i grillem jedzie.
Buncol zwany Maćkiem też się na owy grill załapał, o czym nie omieszkał wspomnieć pomiędzy chwaleniem się, czego to on na tej działce nie dokonał.
Znając Maćka wiem, że jedynym jego wyczynem była... sjesta na drzewie po tym całym grillu.
CLOVIN II Septon .... to jest TO w kocim swiecie ...
-
... w swiecie kotków czyścioszków i ich ludzi.
Kotki to najczyściejsze zwierzaki pod słońcem - dbają o to same.
Ale .
Człowiek musi dbać o czyste legowiska...
7 lat temu
witamy słonika :) ponownie :)
OdpowiedzUsuń