wtorek, 22 stycznia 2019

Domowo



No dobra, skoro zima się Wam, moi drodzy, nie podoba, to dziś będzie cieplutko i domowo.
Na początek ja z diabełkiem.


I Maciek – precelek.


W kanapowych konfiguracjach, czasem śpiących,
czasem dość bojowych.
Tosia pilnuje kuchenki, jak widać niemrawo.

Wreszcie po kolei na kaloryferku, który naszym ulubionym siedziskiem jest i zawsze do niego kolejka.












1 komentarz: