Tak, tak, wiem, z
perspektywy ciepłego kaloryferka czy jeszcze cieplejszej pościeli
pełnych misek w każdej chwili
dostępnych
łatwo jest zimną zimę
chwalić, ale... sami zobaczcie, jaka ona piękna i widowiskowa jest.
Naszym działkowym pobratymcom
zima też niestraszna. Przyjdzie człowiek i nakarmi, da ciepłego mleczka choćby i na zaśnieżonym tarasie.
Najedzone mogą sobie hasać po śniegu do woli.
Wróbelki dostały proso.
Dzięcioł też ugoszczony.
NAm tez się zima podoba tylko z perspektywy ciepłego domku...
OdpowiedzUsuńTeż czekam na wiosnę.
OdpowiedzUsuńZima jest paskudna! Byle do wiosny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kociarz