Wiecie, to chyba ściema jest, że z nowym rokiem coś się zmienia. U nas nic się nie zmieniło. Barłożymy się jak wcześniej.
Grzejemy kocie kości.
Czasami, jak nam się chce, pomagamy (choć podobno bardziej przeszkadzamy).
W kuchni
na półkach
w szufladach
na szafkach.
Obserwujemy wróbelki zza kraty.
Na działce też nic nowego.
Stołówki działają. Dla kotów,
dla ptaków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz