Tak to już w Przyrodzie jest, że coś się kończy, ale coś zaczyna. Natura pustki nie znosi, więc może pojawienie się sikorki w mniej więcej tym samym czasie, co odejście kota do lepszego świata, nie jest zbiegiem okoliczności? Kociarz
Cieszę się bardzo, że mnie czytacie i tak tłumnie zaglądacie na mojego bloga. Proszę, abyście polecili mojego bloga innym czytelnikom i pozostawili po sobie jakiś ślad.
Zniechęcona jestem
-
Zima trwa i trwa, a ja zimy nie lubię, bo po wypadku na łyżwach jako
dziecko jeszcze od tamtej pory zamarzam na mrozie, więc nie wychodzę na
spacery...
Kociokwik pod innym adresem
-
Od kilku lat prowadzę dwa blogi, których treść skupia się na tym, co mi
najbliższe. Blog o zwierzętach i blog o książkach. Postanowiłam połączyć je
pod jed...
Tydzień Soniaczki w domu.
-
Pierwszy tydzień Soni w domu...
Przyznam, że dopiero do mnie dociera co się stało... W jakich warunkach
żyła Sonia...
i że to jest jej pierwszy dom w ...
Nic się nie dzieje ;-)
-
W tym roku wyjątkowo późno na naszym balkonie pojawiły się pierwsze kwiatki
- bo dopiero w maju.
Wszystko przez tę zmienną pogodę. Czasem bywało gorąco ...
Jak kot z dzieckiem
-
[image: Jak kot z dzieckiem]
Za nami kilkanaście wspólnych miesięcy. Nadal uczymy się obsługi dziecka i
podejrzewamy, że nie będziemy dużo mądrzejsi nawe...
Tak to już w Przyrodzie jest, że coś się kończy, ale coś zaczyna. Natura pustki nie znosi, więc może pojawienie się sikorki w mniej więcej tym samym czasie, co odejście kota do lepszego świata, nie jest zbiegiem okoliczności?
OdpowiedzUsuńKociarz
Piękne miał życie. Pozostanie w mojej pamięci.
OdpowiedzUsuń