Zalęgły się u nas w ogródku osy. Najpierw takie nadrzewne.
Ale się wyniosły... na szczęście.
W zamian zalęgły się bardzo agresywne osy ziemne, które uwiły sobie gniazdo na grządce obok agrestu. Te osy użądliły mojego człowieka 2 razy w ciągu 7 dni. Człowiek, jak zauważyłem, bardzo cierpiał, szkoda, że nie umiałem pomóc. Wczoraj ludzie zamówili oddział specjalny, czyli eksterminatorów, którzy to gniazdo wyciągnęli. Pozostał lej wielkości bomby.
Osy jednak jeszcze krążą i krążyć zapewne będą przez następne kilka godzin, a może i dni? Oby nie. Moi ludzie monitorują to miejsce.
Jak się okaże, że osy sobie poszły, to zabiorą nas na działkę, póki co siedzimy w domu, aby nie przydarzyło się nam nic złego.
Wielkanoc :-)
-
*Wspaniałych Świąt Wielkanocnych ,*
*relaksu, wypoczynku i smakołyków,*
*oraz ...*
*duuuużo kocich baranków :-) :-) :-)*
*Pozdrawiamy :-)*
7 lat temu
Zawsze co roku w sierpniu jest problem z osami.
OdpowiedzUsuńJedyna metoda u nas to obserwować miejsce ,
w którym co roku próbują się zagnieździć.
Brrr... my się os boimy...
U nas osy ugryzły Plamcię :(((
OdpowiedzUsuńOj ,to dobrze że już gniazdo usunięte :)
OdpowiedzUsuńI nich idą precz paskudy !