poniedziałek, 22 lipca 2013

Hejka

Pogoda dopisuje, jeździmy na działkę. Ja wczoraj byłam i poznałam nowych lokatorów.

To jest szczurka, znaczy ja szczurka, znaczy, ja nie jestem szczurka, tylko ona, oj wszystko mi się pomyliło, tak czy owak, ma na imię zwinka. Nawet zrobiłam sobie z nią sesję zdjęciową.

Śliczne, nieprawdaż?
Następną lokatorką jest ważka.

Jakoś nie udało mi się zrobić z nią zdjęcia, bo ciągle lata :-))
Są jeszcze żaby i ropuchy, ale może uda mi się zapozować z nimi następnym razem. A tak na marginesie, to ta sesja zdjęciowa tak mnie wykończyła, że musiałam się napić wody ze źródełka.

Widzicie tego tam białego w tej misce, jedni mówią kaczka, inni orzeł, nie wiem, skąd przybył i kim jest, wiem, że tam zalega i się pławi.

piątek, 12 lipca 2013

Wieści

Maciek pojechał na działkę i został na noc. Wrócił pełen wrażeń, jak to Maciek :))

Wylegiwał się w słońcu,

mościł się na Dosinej poduszce,


wylegiwał się jeszcze bardziej w cieniu,


ponoć nawet na coś polował, no i... wrócił do domu, aby nam o tym opowiedzieć. Ale jakoś mu się omsknęło, że na działce zawitała całkiem nowa rodzinka.


Mamy zamiar ich zaprosić do siebie na Royala, jak tylko zjawimy się na działkach, co powinno nastąpić niebawem, bo wakacje w końcu czas zacząć, czyż nie :))