Najlepszym miejsce na obserwowanie nadchodzącej wiosny są... drzwi balkonowe.
Kiedyś zdolności wchodzenia na te drzwi należały jedynie do mnie, czyli Lucka, a tu nagle objawiła się panna Lusia i myk,
teraz to jej od tych drzwi odkleić nie można. Mnie pozostało obserwowanie nadchodzącej wiosny z kanapy.
Tośka czasami załapie się na drapak i też obserwuje.
A Maciek preferuje jednak przyglądanie się wiośnie z parteru, często jednak w towarzystwie Luchy.
I tak nam mijają dni w oczekiwaniu na TEN dzień, kiedy zapakowane w