Moi ludzie oglądali wczoraj mecz piłkarski, po strzelonym golu przez Barcelonę zainteresowałem się tym, a szczególnie tą piłeczką toczącą się po ekranie.
Zacząłem nawet się tym ekscytować,
"strzelaj" miauczałem przed ekranem. Ludzie mnie ostrzegali, że za blisko siedzę i sobie oczy popsuję, ale co tam, nie ma to jak oglądanie meczu z bliska.
Gdzie się podziała piłka? Taka szansa na gola, a piłki nie ma?
To rozumiem, akcja podbramkowa aż miło popatrzeć.
Sprawdziłem, ile to już tych goli wpadło dla Barcelony, i zawzięcie dalej jej kibicowałem. Miałem rację. Barcelona rulez.
Wielkanoc :-)
-
*Wspaniałych Świąt Wielkanocnych ,*
*relaksu, wypoczynku i smakołyków,*
*oraz ...*
*duuuużo kocich baranków :-) :-) :-)*
*Pozdrawiamy :-)*
6 lat temu