środa, 18 marca 2015

A tymczasem

Mama Misia znalazła sobie nowego kumpla.


Kumpel o imieniu Wacek zasiadł sobie na krześle i ani myśli, aby sobie pójść. Mama Misia bardzo lubi siedzieć na kolankach, więc korzysta z usług Wacka.


  W wolnych chwilach rozkoszuje się krokusami

i wiosennymi iryskami.


A my w domu przy marchewce

toczymy regularne walki.

piątek, 6 marca 2015

Wiosna to już, czy jeszcze nie?

Za oknem różnie bywa, raz słońce, raz śnieżyca. Człowieki mówią, że w marcu jak w garncu, nie wiem, co to znaczy, ale chyba wiosny jeszcze niet.
Na działce takie ci to coś wyrosło,



a na balkon zawitały szpaki,

znaczy że wiosna, tak?

Mama Misia to ma fajne życie, biega po działce, że aż furczy,


A my? W promieniach żarówy opalamy się na kanapie :))