czwartek, 23 kwietnia 2020

Choroba



Kochani, niestety zachorowałem. Nie, nie COVID-19. To nerki. Dla kota przypadłość bardzo niebezpieczna. I nieuleczalna. Ale nie poddaję się. Chodzimy na kroplówki. Brrr!!! I jeszcze lekarstwa do pyszczka :(( Nie lubię, ale... muszę.
Chciałbym jeszcze trochę pożyć. Takie fajne i ciepłe promienie słoneczka :) 
 
I Lusia modelka przy boku.

I Tosia.
I przyroda budzi się do życia.
 
Trzymajcie kciuki.