Zimno jakoś się zrobiło, na działkę w zasadzie nie jeździmy :(( Przesiadujemy za to w domu i się nudzimy.
Tośka się zabawia. Maciek drzemie,
ludzie robią porządki na działce,
a ja... czytam.
Czasami wszyscy urzędujemy w kuchni... ot tak aby dla urozmaicenia codzienności.
Oczywiście Tośka gra tzw. pierwsze skrzypce i pomaga w gotowaniu.
Ale wszyscy mimo wszystko marzymy, aby jeszcze pojechać na działkę.
Wielkanoc :-)
-
*Wspaniałych Świąt Wielkanocnych ,*
*relaksu, wypoczynku i smakołyków,*
*oraz ...*
*duuuużo kocich baranków :-) :-) :-)*
*Pozdrawiamy :-)*
6 lat temu
Wcale się nie dziwię... Taka działka to fantastyczna sprawa! :)
OdpowiedzUsuńŁadnie urzędujecie :-)))
OdpowiedzUsuńA kto by nie chciał na działkę ...
Ja chcę żeby było lato ot co...
Kuchnia! To swietny pomysl na ponure dni jesienne. Zawsze warto sprawdzic czy ludzie "zmadrzeli" i zamiast serwowac jakies warzywka postanowili wreszcie zmienic diete na porzadna kocia - np. surowy swiezy kurczaczek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten rudzielec na górze bardzo podobny jest do mojego Edzika, z tymże mój jest w 90% biały, w 10% czarny, ale spojrzenie podobne
OdpowiedzUsuńKociarz