niedziela, 16 grudnia 2012

Takie tam

Opuściliśmy się w pisaniu, niby do napisania jeden krok, ale o czym tu pisać, skoro dni do siebie podobne?
Ostatnio ludzie przyrządzali rybę na obiad i dali mi ją powąchać, bo ponoć jak kotu nie smakuje, to do wyrzucenia. Słyszeliście coś takiego?

Mnie to by i smakowało, gdyby tym białym proszkiem posypane nie było, ale widać ludzie lubią takie dziwne proszki zjadać, toteż... smacznego.
Dzisiaj chłopaki zrobiły mnie w przysłowiowe bambuko. Szukałam ich po całym mieszkaniu,

a oni schowali się na szafie

i to piętrowo!
No i dobrze, sama pójdę sobie pooglądać ptaszki :)

A chłopaki, jak to chłopaki, szybciej czy później i tak przyjdą się poprzytulać.


4 komentarze:

  1. To samo sobie pomyślałam ,że za rzadko bywacie :-)
    A smażonej kawałeczek nie dali rybki ??

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie się schowali :D...:). I przytulają się też fajnie :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Przytulaśne są - to widać.A kicia mała mądrala - wszystko wie :)))))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tośka mądrala i rozrabiaka, powinna nazywać się Tosiek, co to koty wszystkim goni:))

    OdpowiedzUsuń