piątek, 25 grudnia 2015

Święta, święta

Hej tam, helloooooo, no to u nas nic nowego, śpimy, jemy, śpimy i tak w kółko. Czasami się pierzemy, że aż pióra lecą, dla rozrywki.
Przyszły święta i nagle Mikołaje zaatakowały. A to na działce się wylęgły w krzakach.

A to w domu,

ale my się nie dajemy Mikołajom.
Tośka ostentacyjnie ignoruje bombkę, która nie wiadomo skąd się wzięła w legowisku.

Ja oglądam łosie w TV,


Maciek promuje wino Cote,


które wspomaga naszych bezdomniaków, a Lucek? No właśnie, widział ktoś Lucka? A racja, w szafie śpi.
Teraz już wiecie. co się u nas dzieje. Szału nie ma, że tak powiem, ale przed nami Sylwestrowa noc, wszystko zdarzyć się może.

2 komentarze:

  1. Nie rozpieszczaj ich, bo się spasą jak moje sierściuchy:)
    Kociarz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Promo zdjecie przepiekne. Ta bombka w kojcu to jakas grozna sie wydaje - czy ona na pewno nie pozera koteczkow?
    Przydalaby sie jeszcze choinka do wspinania :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń