Pojechałam już 10 dni temu, ale szczerze mówiąc pogoda nie powala, więc nic nie pisałam. Czasami w nocy marzy mi się ciepła kołderka w domu, ale... dobrze jest.
Większość dnia spędzam spacerując po działkach albo siedząc na drzewie i wypatrując moich człowieków.
Czasami zasadzam się w zaroślach w oczekiwaniu na jakąś zdobycz.
Albo zwyczajnie się wyleguję.
Na działce są ze mną moje działkowe koleżanki: Dosia i Fifka.
Ponoć reszta domowej drużyny ma przyjechać jak się ociepli.
Wielkanoc :-)
-
*Wspaniałych Świąt Wielkanocnych ,*
*relaksu, wypoczynku i smakołyków,*
*oraz ...*
*duuuużo kocich baranków :-) :-) :-)*
*Pozdrawiamy :-)*
6 lat temu
Tosiu wreszcie się doczekałaś wyjazdu na działkę. Jak dojedzie reszta ferajny będzie jeszcze weselej.
OdpowiedzUsuńŻyczę niesamowitych przygóg.
Pozdrawiam
Słodka kociaki ^^ Widzę że Lucek lubi polować wśród drzew ^^
OdpowiedzUsuńTo nie jest Lucek, to jest Tosia, Lucek jest rudo-biały:))
UsuńNie znam Fifki. To nowa kolezanka?
OdpowiedzUsuńUważajcie na siebie koteczki bo źli ludzie tez czasami na działkach bywają ...
OdpowiedzUsuń