Dojechałam (Lusia) do Tosi, aby cieszyć się tym pięknym latem w środku wiosny :))
Na początku rozeznanie, gdzie, co i jak, potem już pełny luzik.
Wypoczynek na drzewie to jest to.
Ostrzenie pazurków o pień, a nie o drapak, wow.
Odpoczynek na tarasie i zwykłe letnie lenistwo.
Uroki spędzania całego dnia na działce są nie do opisania.
Patrzcie i podziwiajcie, oto szczyt relaksu w wykonaniu Tosi.
A chłopaki w domu odpoczywają od nas :))
Wielkanoc :-)
-
*Wspaniałych Świąt Wielkanocnych ,*
*relaksu, wypoczynku i smakołyków,*
*oraz ...*
*duuuużo kocich baranków :-) :-) :-)*
*Pozdrawiamy :-)*
6 lat temu
Szkoda, ze chłopaków nie ma. A kiedy dojadą? Życzę wielu przygód i dobrej zabawy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Maciek pewnie wpadnie na weekend, Lucek nie lubi jeździć na działkę, czuje się bezpiecznie w domu.
UsuńSzczyt relaksu absolutnie mnie znokautowal. Ja tez tak chce :) Od samego patrzenia blogosc sie rozlewa po sercu.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Kotow i ich Czlowiekow :)
I spędzicie na działce całe lato kotysie ?
OdpowiedzUsuń