piątek, 21 czerwca 2019

Pierwszy dzień lata



Narzekałem na maj, to teraz mamy. Dzisiejsza data czysto teoretyczna. Upały męczą nas od jakiegoś czasu. Jakie na to są sposoby?

Sposób nr 1 (domowy)
Komentarza nie wymaga.

Wieczorem schładzamy się z Maćkiem zza kraty.


Sposób nr 2 (działkowy)

To już bardziej skomplikowane. Można na chodniku, ale czy on aby chłodzi?
Uwaga, na drugim zdjęciu to nie Tosia! To jej działkowy sobowtór!

Pod drzewem, to i pazurki przy okazji można naostrzyć.
Na lato kupili Tosi... koszyk. Niby miał być na kwiaty, ale czyż nasza Tosia nie jest piękniejsza od najpiękniejszych kwiatów? Niczym Czarna Róża (o ile takie w przyrodzie występują). No i rozmiar jak ulał :)
Okadzana jest antykomarowymi spiralkami. Żyć nie umierać! 
 

  


 

1 komentarz: