sobota, 3 kwietnia 2021

Wielkanoc

Cieszyłem się na te święta, wszak ludzie powiadają, że to święta radości i nadziei. Ale tegoroczne będą inne. Smutne, bo wokół chorują tysiące. Bo odchodzą przyjaciele i bliscy. I mimo że kotów niby to nie dotyczy (choć szczepionkę dla nas już ponoć wynaleziono), mamy w sobie niezwykłą wrażliwość, o którą może nas się nie podejrzewa. Więc czujemy, że coś jest mocno nie tak. Niemniej skromnie, bo skromnie, ale się świątecznie urządziliśmy. Dla tradycji. I nawet nie mam pretensji, że nie będzie mojej szyneczki. Obejdę się. Mamy kolorowe jaja,
„choinkę” nie tak okazałą, jak dawniej bywało, ale jest,
sam asystowałem,
no i trochę okolicznościowych ozdóbek.
A może promykiem nadziei będzie pierwszy tulipan tej wiosny, który zakwitł akurat na Wielkanoc?
I tej nadziei Wam drodzy życzy nasza gromadka.

3 komentarze: