wtorek, 21 grudnia 2010

Coś się dzieje

Coś się w domu dzieje!!! Najsampierw przybyło kłujące zielone drzewko. Maciek mówi, że to choinka, ponoć z działki. Została rzucona na podłogę, a ja miałem okazję, aby ją obadać, powąchać i skosztować :)


Potem, gdy choinka stanęła, zainteresował się Maciek. Też go intrygowała jak widać.


Potem było już tylko gorzej. Pojawił się jakiś brodaty facet w czerwonych majtach,


a misiek założył jakąś śmieszną czerwoną czapkę na głowę.


Zegar przywdział rogi renifera i udaje, że nim jest.


Poza tym pojawiły się jeszcze jakiś domki i stroiki,





a nam kotom pozostało... biegać po tych cudeńkach i zwalać je na podłogę :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz