Niekwestionowaną królową naszej działki jest Misia, czyli moja mama. Rządzi sobie jak potrafi i wychodzi jej to całkiem dobrze. Do tego jest bardzo odważna, bo żadna ulewa czy burza jej niestraszna. Zresztą,
ma swój własny domek i krzesło na tarasie i ludzi, którzy przychodzą w odwiedziny.
Misia pilnuje ogródka i ma wszystko pod kontrolą.
Domku też pilnuje i żaden intruz się nie prześlizgnie.
Gdy już obejdzie całą działkę, udaje się na zasłużony odpoczynek.
PS.
Jak pogoda dopisze, to jedziemy w weekend do Misi, ja też :)) Szlaban się skończył.
Wielkanoc :-)
-
*Wspaniałych Świąt Wielkanocnych ,*
*relaksu, wypoczynku i smakołyków,*
*oraz ...*
*duuuużo kocich baranków :-) :-) :-)*
*Pozdrawiamy :-)*
6 lat temu
Hurra! No to zaszalejesz Lucusiu :-)
OdpowiedzUsuńTo czekamy na szczegółowe sprawozdanie... Huurra wolność !
OdpowiedzUsuńPiękna i mądra mamusia :))
OdpowiedzUsuńOby pogoda się udała :)