poniedziałek, 16 stycznia 2012

Zima

W końcu do nas dotarła, to było ponoć nieuniknione, a już miałem nadzieję, że nas ominie i będę mógł w końcu na działkę pojechać. Tymczasem zrobiło się biało.

Na działce rządzi mama Misia i Dosia (nie mylić z Tosią).

Ludzie do nich jeżdżą, tulą, karmią i zabawiają.



Też mam jedzenie, mizianie i piórka... (w) do zabawy, tylko nie mam  P-RZ-E-S-T-RZ-E-N-I. Chcę na działkę!!!
No dobra, panikuję, nie jest tak źle. Wylegujemy się, śpimy i bawimy się.


 Maciek mówi, że jeszcze dwa miesiące i przyjdzie wiosna radosna. Hura!!! Póki co odwiedzają nas Jaśki, a


Tośka odkrywa co i rusz nowe miejsca.

Zima nam niestraszna, ale... mogłaby się już skończyć.

3 komentarze:

  1. Jaśki? To te obiekty w telewizorze? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W sprawie zimy mam podobne zdanie.
    Niech sobie idzie jak najszybciej
    i wiosna radosna raz raz niech przychodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Misia i Dosia nie lubią śniegu, to oczywiste.Maciek chyba jeszcze bardziej, ale potrafi zająć się poszukiwaniami.Byle do wiosny.Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń