wtorek, 21 sierpnia 2012

A nie mówiłem

Jesteśmy na wakacjach od soboty :)) Łyse drzewo, które pozostało po podcince, tak nie do końca nam pasuje, ale Maciek mówi, że odrośnie.

Tośka, jak tylko przyjechaliśmy, wybrała się z Maćkiem na obwąchiwanie terenu, bo coś jakby obcymi jechało :)

Ja zdecydowanie wolałem posiedzieć wśród kwiatków, ot taki ze mnie esteta :))

A potem to już się wylegiwaliśmy na łonie natury.



Najbardziej to podoba nam się nocą, kiedy żar nie leje się z nieba i można co nieco upolować. Tośka upodobała sobie polowanie na... żabki :(( Nasi ludzie są zbulwersowani tym jej hobby, podobnie jak znoszeniem nornic i myszy przez Dośkę i mnie, tylko nie wiem dlaczego. Że żaby są niemiłe, to się zgodzę, ale sierściuchy, też mi coś. Tośka oprócz żabek poluje na jaszczurki, motylki i ważki, ale bez większego powodzenia, jak na razie :)))))
Dobra, lecę w krzakolce trochę odpocząć, bom się umęczył tym pisaniem.


Ups, zapomniałem o panu dzięciole, co to sąsiada drzewo odwiedza i nas budzi bladym świtem :)






9 komentarzy:

  1. Normalnie wam zazdrościmy tych wczasów :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo, wczasy są superowe, oby jak najdłużej trwały.

      Usuń
  2. Piękne zdjęcia i koty piękne :)!. A drzewo na pewno odrośnie... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ludzie są niewdzięczni, prawda? Ty i Dosia przynosicie im codziennie świeży obiad/kolację (?), a tu takie grymasy na nornice i myszy. A to przecież świeże i własnoręcznie (własnołapnie?) złowione :)

    Pozdrowienia dla Futrzaków i Ludzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, zupełnie nie rozumiem co im te sierściuchy przeszkadzają?

      Usuń
  4. Ja muszę się kiedyś odważyć i zabrać swojego kota na wieś, bo jak widzę te kociaki na łonie natury to aż im zardoszczę ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie, kot powinien pojechać na wieś i się wyhasać.

      Usuń