niedziela, 30 września 2012

Jesiennie

Słuchajcie, jaki numer, wczoraj znowu pojechałam na działkę, znaczy ja, Tośka. Zmieniło się jakby od ostatniej wizyty. Wszystko trochę bardziej  poczerwieniało, pożółkło i porudziało, jak np. nasza Micha :)



Poza tym było jak zwykle fajnie. Ta ponoć nowa pomarańczowa trawka całkiem niczego sobie, skosztowałam sobie ździebko.


Pohasałam sobie trochę, powąchałam to i owo.

Pokosztowałam jeszcze innych trawek,

połaziłam po drzewie,

a gdy zapadł zmrok, wróciłam do domu.

Dzisiaj Maciek pojechał poszaleć. Lucek jakoś nie garnie się do wycieczek na działce, no cóż, jego strata.

5 komentarzy:

  1. Pięknie macie na działeczce, marzy mi się taka :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie kolorowo ! Zazdrościmy wypadzików ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dziwię się, że tak lubisz te wypady, działki są przepiękne jesienią.

    OdpowiedzUsuń
  4. jakie piękne trawy :)! i koty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O, znowu weekend na działce :-)))
    Pozazdrościć...

    OdpowiedzUsuń