niedziela, 13 stycznia 2013

Niedzielne popołudnie

Za oknem piękna zima, która mocno się trzyma i nie ma zamiaru sobie nigdzie pójść. Misia i Dosia mają fajnie, bo mogą sobie po śniegu pobiegać,

a my? Zamknięci w domu ptaszki na balkonie bacznie obserwujemy.





Albo w chowanego się bawimy, czyli przed Tośką się chowamy, bo spokoju nam nie daje, węszy, szuka i zaczepia.


Wpadliśmy z Maćkiem na pomysł, żeby ją tak do Misi i Dosi na działkę odtransportować :)) Coby sobie w śniegu poszalała i spokój nam dała, bo nosi ją, nosi, że aż hej.




4 komentarze:

  1. Cóż jedni mają lepiej drudzy więcej lepiej :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. W śniegu fajnie i w domku na pewno też :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Straszne szelma z tej kupki czarnego futerka ;)
    I ten blysk w oku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fotka nr 5 mnie rozczuliła :))Czyja to pupina? Twoja Lucuś?? :))

    OdpowiedzUsuń