Długo się z Luśką zastanawiałyśmy. Lucek to był Lucek. Ukochany kot Pierwszej Mamy.
Nasza świętość, ze względu na pamięć o niej. To ona założyła mu bloga. Więc nie możemy się teraz „podczepić”, to byłoby wobec nich obojga nie fair. A chciałybyśmy podtrzymać rodzinną tradycję.
Koniec końców ustaliłyśmy, że to ja jako starsza (o całe dwa lata!) podejmę wyzwanie. Zaczynam dziś, w Światowy Dzień Kota. Zapraszam wszystkich chętnych na nową stronę:
https://tosiailusia.blogspot.com/. I z góry proszę o wyrozumiałość, jeśli nie uda mi się dorównać Mistrzowi. W miarę nabywania umiejętności będę ją ulepszać.
Ale o blogu
„Lucek i reszta” pamiętajcie.
Zostanie na nim kawał naszego wspólnego życia. My na pewno będziemy tu wracać – dla wspomnień.
Tosia
Ja również będę wracać tutaj. Ale nowy blog zapisuję w zakładce.
OdpowiedzUsuńKociarz.