poniedziałek, 31 października 2011

Halloween


W tym roku dyniowy potwór przybrał kształt czarnego kotka, nie straszy nas jak zazwyczaj swoją rozwartą, świecącą paszczą.
Nie będę robił za jaszczura jak ten pies,

choć to dość intrygujące jest :))
Dyni jako takiej jeść też nie będę jak ci ludzie, znaczy małpiatki.
Ale kto wie, czy czasem nie przebiorę się za...
pszczółkę Maję :)) Poważnie to rozważam. Psikus albo pstrąg w galarecie, psikus albo krewetki w sosie śmietankowym, psikus albo polędwiczki w beszamelu... to brzmi zachęcająco.
Happy Halloween wam wszystkim, lecę molestować ludzi, chcę być Mają!!! i mieć te smakołyki w koszyczku.

4 komentarze:

  1. Za co oni przebrali tego biednego psa ???!
    Lucek masz zostać kotem !!! :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Lucek! Prosze - nie przebieraj sie! Taki sliczny jestes. A Twoi Ludzie i tak dadza Ci cos pysznego - wiesz, ze wystarczy pomarudzic odpowiednio dlugo i zawsze sie dostanie to co chce ;)
    PS: Pies zdecydowanie zachwycony nie jest, choc wyglada rewelacyjnie.

    Pozdrawiam
    Republikanka

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przebrałem się jednak, choć chęć wielką miałem, a i łososia w sosie dostałem na kolacje:)) Super!

    OdpowiedzUsuń