W domu został się Maciek z Luchą. Jak mniemam, oni też się zbuntują i cała nasza czwórka zamieszka na działce. Hhahahha.
Słuchajcie, w krzakolcach coś się rusza, pewnie mysz, lecę na polowanie. Do miłego.
8 lat temu
poniedziałek, 21 lipca 2014
Bunt sierściuchów
O matko, znowu miesiąc minął bez pisania. Obecnie siedzę na działce i odmawiam kategorycznie powrotu do domu. Tośka też się zbiesiła i mieszka na działce wraz z Misią. Ludzie jeżdżą codziennie na działkę, tak że nie jest źle.
W domu został się Maciek z Luchą. Jak mniemam, oni też się zbuntują i cała nasza czwórka zamieszka na działce. Hhahahha.
Słuchajcie, w krzakolcach coś się rusza, pewnie mysz, lecę na polowanie. Do miłego.
W domu został się Maciek z Luchą. Jak mniemam, oni też się zbuntują i cała nasza czwórka zamieszka na działce. Hhahahha.
Słuchajcie, w krzakolcach coś się rusza, pewnie mysz, lecę na polowanie. Do miłego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A nie boicie sie tak same nocą na działce? Bez człowieków? Bardzo z was dzielne futrzaki :) pozdrawiam i te działkowe i domowe i ich człowieków również.
OdpowiedzUsuńBo latem najlepiej jest na działce :)
OdpowiedzUsuńMoje sierściuchy wylegują się na słonku i uciekają przed ulewami. Życie to one mają klawe:)
OdpowiedzUsuńKociarz