środa, 1 października 2014

Jesień

Jak przystało na jesień, wszystkie koty zjechały do domu. Mamy komplet, czyli Lusię, Tosię, Maćka i Lucka.
Tosia wciąż jeszcze się oswaja z nową rzeczywistością i nie w smak jej są cztery ściany, ale cóż, takie życie. Ostatnie dni na działce minęły pod znakiem przygody. Przypełzł do nas zaskroniec.

Szybko jednak sobie poszedł, uff. Tosia łapała ostatnie promyki letniego jeszcze słońca.

A cała reszta odpoczywała w domu.

I tak trzymać!

1 komentarz:

  1. No to gość był bardzo ciekawy,dobrze że sobie poszedł,koty mają spokój.
    Moje koty jeszcze nie chcą się przyzwyczaić do siedzenia w domu,zawsze któryś próbuje dać drapaka.
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń