niedziela, 18 czerwca 2017

Dereń Mamy



Najpierw matki-ogrodniczki wygoliły go na łyso. Potem stwierdziły, że nic z niego nie będzie i trzeba wykopać. Ale Mama postanowiła dać mu szansę. Do końca maja. Szkoda, że już nie zdążyła zobaczyć, jak pięknie odbija. 
Teraz odżył na dobre i gęstnieje. Nazwałem go "dereniem Mamy".


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz