niedziela, 16 lipca 2017

Slow, czyli zwolnij



Tak radzi nasza Mama. My, koty, akurat to wiemy. Raczej nigdy i nigdzie się nie spieszymy. No, chyba że gonimy np. za ptaszkiem. Jak widać, też z pełną gracją :)


Ale generalnie żyjemy slow i mamy czas na wszystko.
Na pospanie

pojedzenie
upajanie się przyrodą
 świeżą wodą
szumiącą trawą
plażingiem w krzakach

Kontemplujemy życie w wolnym rytmie. Wprawdzie dopiero co podśmiewałem się z leniwców... ale tak naprawdę dobrze nam z tym :) Jesteśmy spokojni i szczęśliwi.

A ci dziwni ludzie wciąż pędzą i pędzą. Dokąd? I po co? Nie rozumiem.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz