niedziela, 26 września 2010

Smutno mi

Dzisiaj się dowiedziałem, że jeden z moich braciszków Leonek... nie żyje. Miał rzadką chorobę  FIP, która jest nieuleczalna. Mimo wielkich starań nie udało się nic zrobić :((

To jego ostatnie zdjęcie.
A to robione rok temu na działce, z której wszyscy trzej pochodzimy.

A to ja z Leonkiem.

Przykro, że już nigdy tak razem nie usiądziemy :((

4 komentarze:

  1. Oj bardzo :(... Współczuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przykro mi bardzo. Rozstania są trudne ale cóż możemy na to poradzić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Leonek ma swoje drugie życie...podobno koty mają ich 7...Iza właśnie bierze kolejnego Rudego Leosia :)...to reinkarnacja????
    Smutno.... i jednocześnie powodzenia dla Izy z Nowym Leosiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też mocno ściskam łapki za nowego rudego kotka :) W tym domu na pewno znajdzie ciepło, troskę i dużo miłości. A o moim braciszku Leonku i tak wszyscy będziemy pamiętać.
    Lucek

    OdpowiedzUsuń