sobota, 12 marca 2011

Powiało wiosną

Tradycyjnie powiew wiosny powitałem na...


drzwiach balkonowych, patrząc uważnie na to, co dzieje się na dole.
Moi ludzie pojechali na działkę zobaczyć, czy to już pora, aby i nas tam ze sobą zabrać. Uwieńczyli na zdjęciach parę... kaczek.

Ech , gdybym ja tam  tylko był, to...
Pewnie by tak sobie nie spacerowały, tylko co najwyżej pływały jak ta. Haha.

Póki co jednak musimy jeszcze chwilę poczekać, bo błoto i roztopy. A zresztą...


nie ma to jak u mamy na kolanach :))) Działka poczeka.

1 komentarz:

  1. Nie ma nic lepszego jak kot naokienny i nakolankowy :) Kaczusie pewnie by powitały Lucka z nieukrywaną radością ;)

    OdpowiedzUsuń