drzwiach balkonowych, patrząc uważnie na to, co dzieje się na dole.
Moi ludzie pojechali na działkę zobaczyć, czy to już pora, aby i nas tam ze sobą zabrać. Uwieńczyli na zdjęciach parę... kaczek.
Ech , gdybym ja tam tylko był, to...
Pewnie by tak sobie nie spacerowały, tylko co najwyżej pływały jak ta. Haha.
Póki co jednak musimy jeszcze chwilę poczekać, bo błoto i roztopy. A zresztą...
Nie ma nic lepszego jak kot naokienny i nakolankowy :) Kaczusie pewnie by powitały Lucka z nieukrywaną radością ;)
OdpowiedzUsuń