Moi ludzie oglądali wczoraj mecz piłkarski, po strzelonym golu przez Barcelonę zainteresowałem się tym, a szczególnie tą piłeczką toczącą się po ekranie.
Zacząłem nawet się tym ekscytować,
"strzelaj" miauczałem przed ekranem. Ludzie mnie ostrzegali, że za blisko siedzę i sobie oczy popsuję, ale co tam, nie ma to jak oglądanie meczu z bliska.
Gdzie się podziała piłka? Taka szansa na gola, a piłki nie ma?
To rozumiem, akcja podbramkowa aż miło popatrzeć.
Sprawdziłem, ile to już tych goli wpadło dla Barcelony, i zawzięcie dalej jej kibicowałem. Miałem rację. Barcelona rulez.
Wielkanoc :-)
-
*Wspaniałych Świąt Wielkanocnych ,*
*relaksu, wypoczynku i smakołyków,*
*oraz ...*
*duuuużo kocich baranków :-) :-) :-)*
*Pozdrawiamy :-)*
7 lat temu
Miło patrzeć na takiego fana ;)
OdpowiedzUsuńNa natępny mecz załatw sobie szaliczek :D
pozdrawiam
Koniecznie na następny mecz musisz mieć atrybuty prawdziwego kibica czyli szalik albo koszulkę :))
OdpowiedzUsuńWspaniały kibic! :-) W przyszłym roku Euro - będzie co oglądać! :-)
OdpowiedzUsuńSzalik jak najbardziej będzie, ale fanem zostałem dopiero wczoraj więc nie zdążyłem :))
OdpowiedzUsuńWitam :) Ależ wzorowy kibic. Pewnie i piłkarz byłby z niego całkiem niezły. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.