poniedziałek, 13 lutego 2012

Domek

Moi ludzie kupili piękny, wspaniały domek dla Dosi, nie mylić z tą wścibską Tośką, co to podkrada się i pisze na moim blogu.

Domek jest wypasiony i ocieplony.


Dosia się w nim wyleguje, póki co. A jak na posiadłość wróci Misia, to pewnie zechce dzielić tę willę z Dosią. A wiosną i latem, jak my tam wszyscy gromadnie zjedziemy, to będziemy mieli tzw. letni domek :)) Żyć nie umierać.
Póki co to wylegujemy się... na kanapie, na stole, na parapecie, w zlewie, wannie, biurku, kaloryferze i gdzie dusza zapragnie.


Czasami to aż skóra drętwieje od tego wylegiwania siem. Ale ja dzisiaj paczałem na kalendarz i widziałem, że za 38 dni przyjdzie wiosna. Hurrra! Zauważyłem też zupełnie niechcący, że jutro Walentynki. Dziewczyny lubią te klimaty, no nie, to może z chłopakami się umówimy i oddamy dziewuchom trochę Sheby z naszych misek, coby nie mówiły, że nie pamiętamy. Choć z drugiej strony żaden z nas nie jest w tych naszych dziewczynach zakochany, to niby dlaczego mielibyśmy się z nimi czymkolwiek dzielić?

5 komentarzy:

  1. Piękny ,wypasiony domek :)
    No i te zapracowane zimowe kotki powalają ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Może i nie kochacie tych waszych dziewczyn, ale nie macie nic przeciwko "udawaniu" poduszek (ta tylna łapka Tosi na górze Lucka - to Lucek, czy znowu coś pokręciłam?). Domek jest super, na pewno będzie miał wzięcie.A spanie to bardzo ważne zajęcie, szczególnie zimą - przecież trzeba akumulować ciepło w futerkach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Republikanka@ Tak, to Lucek

    OdpowiedzUsuń
  4. Wypasiony domek :-)))
    Dzielić się trzeba zawsze,
    podzielcie się jutro z dziewczynami Shebą,
    nie bądźcie "skompiradła" ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Lucek nie denerwuj się chłopie:)) I tak wiemy, że wszyscy kochacie tę waszą Tośkę :))
    Aaaa domek pierwszy sort:))Dobrze, że moje futra go nie widzą, bo z pewnością zaraz przyniosłyby w pyszczkach petycję z żądaniem takiego zakupu :))

    OdpowiedzUsuń