piątek, 5 sierpnia 2011

Jestem - część druga

Rozzuchwaliłem się i mało co siedzę na działce, biegam wszędzie, poluję i tylko czasami sprawdzam, czy na działce wszystko po staremu.
Dzień zaczynam bladym świtem, jakoś nie mam czasu na spanie. Budzę ludzi, aby mnie wypuścili z "chałupki". Potem siadam na balustradzie i robię rozpoznanie.

Maciek siada z drugiej strony balustrady i też patrzy, co słychać dookoła.

Potem się rozchodzimy, każdy w swoją stronę.


Czasami dojrzę gdzieś wysoko motylka,


czasami zdołam go nawet upolować.

Potem zmęczony wracam na obiad.


Na ogół długo miejsca nie zagrzewam, tylko znikam, mam całe mnóstwo spraw, że czasu żal na siedzenie na tylko jednej działce. Wracam wieczorem.

Włączam "żarówy" i... cdn.
Autor: o

5 komentarzy:

  1. Abigail5 sierpnia 2011 13:13

    Ależ Ty masz przygód na tej działce!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wildzik5 sierpnia 2011 18:49

    Lucek, a twoje żarówy to starego typu czy energooszczędne ;-) ? Buziaki słodziaku :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Klub Kota Jasna 85 sierpnia 2011 19:00

    Ależ piękne wczasy masz kocie!

    OdpowiedzUsuń
  4. amyszka5 sierpnia 2011 20:26

    Czekamy na dalsze relacje :))

    OdpowiedzUsuń
  5. atkabe7 sierpnia 2011 20:30

    wilddzik@ żarówy energooszczędne, raz świecą a raz nie :))

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)