A tak to na razie się jedynie przeciąga,
W wolnym czasie zaś grywa w Scrabble,
przynajmniej próbuje, albo chowa się w tunelu, w którym liże i obgryza swój kaftanik.
A my, chłopaki, czekamy na dzień, w którym Tośka, wyzwolona z okowów, zaatakuje nas znienacka.
Biedna Tosia - ale widać że sobie świetnie radzi :))
OdpowiedzUsuńJaki twarzowy kaftanik :-)))
OdpowiedzUsuńWiadomo, dziewczynka,
więc nie może w byle czym paradować po domu.
No pewnie, że twarzowy kaftanik :-) Super, że Tosia ma się już lepiej. Cierpliwości droga Tosiu. Mam nadzieję, że szybko to zrzucisz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wygląda ślicznie :)! Zgrabna taka :D... Księżniczka :)
OdpowiedzUsuńDzielna dziewczynka!!
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze sobie radzi nawet w kaftaniku :))
OdpowiedzUsuńNie ma to jak na kolankach u dużego :)