sobota, 7 kwietnia 2012

Wielkanoc

Z moimi oczkami nie jest aż tak źle, jak Tośka pisze, co jak co, ale szynkę widzę w koszyczku.

Problem polega na tym, jakby ją z tego koszyczka wyjąć?

Szarpię i szarpię,

pocę się i zipię, prawie rezygnuję, aż tu nagle myk -

szyneczka na stole, a wraz z szyneczką Tośka.


Podzielić się czy nie, oto jest pytanie. Zdecydowałem, że szyneczka jednak w koszyczku do śniadania pozostanie, a potem się mocno zastanowię, czy jajeczkiem, czy szyneczką podzielić z resztą się.

Wesołych kocich świąt życzę wszystkim czytelnikom, szczególnie tym futrzastym :))


Któż z nas nie marzy o takim jajeczku?

4 komentarze:

  1. WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZY KLUB KOTA JASNA 8 !

    Ładnie ta szyneczka wygląda,
    a jajeczko mysie też dobre do zjedzenia ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wesolych Świąt - pozdrowienia dla futerek :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wesolych swiat!!!! i mruczacych tez!!!
    Lucku, jak Twoje oczka? Bo sie martwimy z Marlinka

    OdpowiedzUsuń