Maciek wczoraj pojechał na działkę. Wrócił jakiś taki umordowany, burknął coś pod nosem i poszedł spać. W końcu jak się obudził, to opowiedział, jak było. Nabiegał się trochę po trawie, choć ponoć trawa jakaś łysa i nawet nie było się w czym wytarzać.
Na grządkach też pusto i nie było czego pogryźć oprócz przebiśniegów, które akurat nie należą do zbyt smacznych.
Za to poskakał sobie po ogrodzeniach
i pomagał ludziom grabić.
W sumie nic dziwnego, że się biedak zmęczył i po powrocie odpoczywał. Podobno następnym razem, jak będzie ciepło, to ja też pojadę, ale chyba nie będę musiał grabić jak Maciek?
Wielkanoc :-)
-
*Wspaniałych Świąt Wielkanocnych ,*
*relaksu, wypoczynku i smakołyków,*
*oraz ...*
*duuuużo kocich baranków :-) :-) :-)*
*Pozdrawiamy :-)*
7 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz