Wiosna była i się zmyła :((( Zrobiło się zimno, a gdy jest zimno, to koty... wymyślają sobie zajęcia.
Tośka spaceruje po kuchennych szafkach.
Maciek kombinuje, jak by tu skoczyć z jednej biblioteczki na drugą.
A ja z wujaszkiem zabawiam się w "Lucek i Rudek w jednym stali domku"...
Lucek na górze, a Rudek na dole.
Poza tym wyczekujemy koszyczka wielkanocnego, a w nim szyneczki, babeczki, jajeczek, kurczaczków, baranków i tym podobnych smakołyków. Tośkę to z tego oczekiwania aż zassało, ale wytrzyma te kilka dni, a potem...
Wielkanoc :-)
-
*Wspaniałych Świąt Wielkanocnych ,*
*relaksu, wypoczynku i smakołyków,*
*oraz ...*
*duuuużo kocich baranków :-) :-) :-)*
*Pozdrawiamy :-)*
6 lat temu
Fajna kociarnia - Jak w piosence - W czasie deszczu koty się nudzą :))
OdpowiedzUsuńOj na ostatniej fotce Tosia faktycznie wygląda na mocno zassaną ;)) a może zaspaną :))
OdpowiedzUsuńAle macie wysokopienne koty :-)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia :-)))
OdpowiedzUsuńKoty w niecodziennych sytuacjach,
chyba że u Was to codzienne :-)))
Tośka zassana wygląda świetnie :D... :).
OdpowiedzUsuńPiętrowe rudzielce mnie rozbawiły :))
OdpowiedzUsuń