sobota, 14 listopada 2009

Info od Leona

Leon się do mnie w końcu odezwał. Myślałem, że zapomniał o braciszku. Zdjęcia jednak nie przysłał, ale obiecał, że jak tylko dorwie się do aparatu, to całą sesję zdjęciową przeprowadzi. Będzie się wylaszczał na okładkach . Trochę się mu nie dziwię, bo pisze, że jego człowiek zwariował na jego punkcie, a i koty w jego domu dziwnie mu ulegają, musi że z niego niezły przystojniacha się zrobił.
Nie tylko ja chodzę po doktorach. Leon musiał iść do dentysty, bo go mleczak uwierał. Mnie tam mleczaki same powychodziły i mam już duże zęby, a w ogóle jestem już dużym chłopcem. Wczoraj skończyłem całe 6 miesięcy.
Nie mam żadnej kotki w domu i nie mam się przed kim wylaszczać, ale i tak jestem największym pieszczochem w domu. Nawet Maciek ma mnie brać jako przykład do miziania się, bo jemu to wyjątkowo słabo idzie.
Właśnie przed chwilą Maciek zakomunikował wszem i wobec, że jedzie na działkę zobaczyć, czy wszystko stoi na swoim miejscu, i przy okazji odwiedzi moją biedną mamę. No cóż, ja też bym chciał pojechać, ale ludzie mówią, że jestem za mały, aby jeździć. Tak więc muszę czekać do wiosny, wtedy będę już dużym kotem i niestraszne mi będą chłody.
Póki co spędzam czas na zabawie.
Jak tylko otrzymam zdjęcia od Leona, to zaraz je wkleję, abyście mogli sobie zobaczyć, który z nas przystojniejszy:))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz