Najpierw obszedłem tę grę z tyłu, aby zobaczyć, o co chodzi.
Potem próbowałem od dołu.
W końcu zacząłem ją rozgryzać z boku. Wszystko bez rezultatu. Nie pojmuję, o co chodzi z tymi literkami. Może jak pójdę do szkoły. Na razie się jednak poddaję.Zdecydowanie wolę pudełka, one są mniej skomplikowane i można do nich wejść,

albo przynajmniej próbować. W ostateczności można też potańczyć na rurze,
albo zapolować na wyimaginowana myszkę,
zawsze to lepsze zajęcie dla kotka niż rozgryzanie tych tam ludzkich Scrabbli .





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz