sobota, 12 grudnia 2009

Odszedł

Wczoraj odszedł od nas "dziadek" Kajtek. Mimo tego, że przez ostatnie tygodnie w zasadzie w ogóle już się z nikim nie bawił i przez cały czas tylko spał albo się wylegiwał, to jednak nam kotom będzie go brakowało. Najbardziej zżył się z nim wujaszek Rudy, bo to on spędził z nim kawał życia.
Kajtka żaden z nas nie zastąpi, ale jak mówią ludzie, życie toczy się dalej. Oto kilka zdjęć Kajtka. To taki nasz koci wyraz pamięci o naszym kumplu.

Tu jeszcze był zdrowy i w pełni sił.

Tu ze mną.
Lubiłem się do niego przytulać i razem się wylegiwaliśmy.


Czasami też się bawiliśmy.

Z wujaszkiem Rudym często razem sobie siadali, bo najlepiej się ze sobą dogadywali.



A to już jedno z jego ostatnich zdjęć. Kajtek był trochę dziwny i wyobcowany, chodził na ogół własnymi drogami. Zawsze jednak pozostanie w naszej pamięci jako spokojny, miły "dziadek".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz