Kajtka żaden z nas nie zastąpi, ale jak mówią ludzie, życie toczy się dalej. Oto kilka zdjęć Kajtka. To taki nasz koci wyraz pamięci o naszym kumplu.
Tu jeszcze był zdrowy i w pełni sił.
Czasami też się bawiliśmy.
Z wujaszkiem Rudym często razem sobie siadali, bo najlepiej się ze sobą dogadywali.
A to już jedno z jego ostatnich zdjęć. Kajtek był trochę dziwny i wyobcowany, chodził na ogół własnymi drogami. Zawsze jednak pozostanie w naszej pamięci jako spokojny, miły "dziadek".





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz